wtorek, 22 listopada 2011

Co się udało a co nie


Oto lista sporządzona przeze mnie w styczniu tego roku. Dotyczy oszczędzania, tak by żyć prosto, ekologicznie, bez przesadnego konsumpcjonizmu. Oto co udało się wdrożyć a co nie:
  • kupować kosmetyki w rodzinnych opakowaniach: szampony, żele pod prysznic, mydło w płynie- udało się w 100% i jestem bardzo zadowolona, że dziesiątki różnych  napoczętych buteleczek nie zaśmiecają mi łazienki
  • robić chemię czyszczącą samemu w domu; ocet, soda oczyszczona - udało się częściowo tzn. do mycia łazienki używam płynu na bazie octu, natomiast wszelka inna chemia czyszcząca używana przeze mnie to środki marki W5 eko i Frosch, ale postaram się je zastąpić tymi własnej roboty
  • sałatki i kanapki własnej roboty do pracy dla męża - niestety nie. Do przygotowywania jedzenia mam dwie lewe ręce a mąż coś jeść musi. Nadal kupuje więc w stołówce.
  • przerabiać stare ciuchy za pomocą pasmanterii, guzików, dodatków itp. - jeszcze nie ale wkrótce się to zmieni :)
  • ciuchy dla dzieci w secondhandach lub allegro- tylko w ilościach naprawdę potrzebnych - udało się w 100% i jestem z tego bardzo dumna bo kiedyś mój zakupoholizm objawiał się ogromną ilością słodkich dziecięcych ubranek w szafie.
  • wykorzystywać kosmetyki do końca, np. rozcinać tubki z podkładem czy balsamem - udało się w 100% i teraz kupuję rzadko ale kosmetyki naprawdę dobrej jakości, zakupy są przemyślane a ja zadowolona
  • mrozić niewykorzystaną żywność, np. zupy, i ponowne ją wykorzystywać - Udało się. Praktycznie teraz nie wyrzucamy żywności co (wstyd przyznać) kiedyś miało miejsce dość często.
  • nie używać słoiczków dla niemowląt na co dzień, ale przyrządzać jedzenie z warzyw i mrożonek - udało się drastycznie zmniejszyć ilość słoiczków. Daję je tylko wtedy gdy naprawdę nie mam nic innego, a na co dzień mała je domowe jedzenie
  • sprzedawać używane a niepotrzebne rzeczy na allegro - jeszcze nie próbowałam ale zamierzam
  • chodzić do sklepów tylko z listą zakupów - tak, tak, tak!
  • kupować warzywa i owoce na targu  tak, tak, tak!
  • kupować soczewki kontaktowe w necie w większych ilościach - powiem więcej: noszę okulary i tak mi dobrze :)
  • wyłączać z prądu wszelkie urządzenia w stanie czuwania (stand-by) - no niestety nie udało się :(
  • gotować zawsze tylko tyle wody ile jest potrzebne, zawsze przykrywać naczynie z wodą - tak
  • brać prysznic zamiast kąpieli - tak, kąpiel raz w tygodniu tylko
  • zmywarkę włączać nie częściej niż raz dziennie (ustawiać oszczędny program) - tak
  • pralkę włączać tylko pełną - tak, z tym nie ma problemu przy dwójce dzieciaków
  • nie kupować słodyczy, piec w domu szybkie ciasta i muffiny, tak by było dla nas i dla męża do pracy - tak, bardzo rzadko jemy teraz słodycze, ciasta też rzadko pieczemy ale za to jemy dużo owoców
  • zawsze gdy jest ciepło brać ze sobą z domu bidon z wodą mineralną lub kompotem - tak
  • gasic niepotrzebne światła w domu - tak
  • wyłączać piekarnik 5-10 min przed planowanym zakończeniem pieczenia -tak
  • zamienić internet na tańszy a szybszy-tak
  • z gazet i magazynów kupować tylko Zwierciadło - tak
  • nie kupować filmów DVD - tak
  • pieluchy, mokre chusteczki, podpaski kupować w sklepie internetowym Belli- nie ale kupujemy tańsze odpowiedniki znanych marek
  • prezenty dla dzieci tylko i wyłącznie z jakiejś okazji - tak
  • drukować zawsze dwustronnie- tak
  • wyznaczyć specjalne miejsce na rachunki i planowo je płacić- tak

    Bilans raczej korzystny mimo, że dużo jeszcze do zrobienia. Być może komuś to zestawienie wyda się banalne, ale te drobne rzeczy naprawdę robią różnicę jeśli wezmę pod uwagę to, jak żyłam jeszcze do niedawna.
    Niedługo przyjdzie też czas podsumowań postanowień noworocznych i czas na podjęcie następnych. Ja uwielbiam postanowienia noworoczne, mimo że, jak większość ludzi, nie potrafię ich zrealizować. Ale o tym kiedy indziej....

Wracam :)

Wróciłam do pisania bloga po długiej przerwie. Przerwa ta była moim świadomym wyborem, a o ideach minimalizmu i prostego życia wcale nie zapomniałam. W moim życiu dużo się działo ostatnio a więc i czasu mniej, postanowiłam zatem działać według zasady "ustal priorytety". Ustaliłam priorytety i blogowanie przez czas jakiś nie miało miejsca na tej liście. Teraz mam nieco więcej czasu więc zaczynam pisać ponownie ponieważ pomaga mi to skoncentrować się na sprawach dla mnie ważnych.
Zmieniłam nazwę bloga z Milly Minimalistka na To Co Ważne ponieważ ta część będzie nie tylko o minimalizmie. Będzie w większej części o tym, co dał mi minimalizm i filozofia prostego życia.
Po pierwsze wprowadzenie zasad minimalizmu do mojego życia zaowocowało tym, że zdałam sobie sprawę z tego, co tak naprawdę się dla mnie w życiu liczy. A są to:

  • rodzina
  • dom (czytaj: atmosfera domowego ogniska)
  • obcowanie z przyrodą
  • stawanie się dobrym człowiekiem w sensie moralnym
Dzięki minimalizmowi i wykluczeniu z życia niepotrzebnych rzeczy i czynności przypomniałam sobie o swoich pasjach. Swój cenny wolny czas, który z trudem udaje mi się wygospodarować postanowiłam odtąd przeznaczać na swoje hobby. ZACZYNAM SZYĆ drodzy Państwo. Zawsze chciałam to robić, babcia była krawcową, mama szyje świetnie, gdy byłam małą dziewczynką uwielbiałam wyszywać haftować, robić na drutach i szydełku, tworzyć ciuszki dla lalek. Dlatego postanowiłam do tego wrócić i nauczę się szyć. Nie będę miała na to zbyt wiele czasu jako mama dwójki maluchów pracująca na 1 i 1/2 etatu, ale stwierdziłam, że jeśli poświęcę na to choćby 2 godziny tygodniowo to już da jakieś efekty. Lepsze to niż obejrzenie w TV jakiegoś filmu, którego nie będę pamiętała już następnego dnia rano. 

Oprócz tego postanowiłam  poszerzyć swoje kwalifikacje i przygotowywać się do arcytrudnego egzaminu państwowego, który zamierzam zdać w przeciągu najbliższych dwóch lat.

Żeby nie było tak różowo następny wpis będzie porównaniem tego co zamierzałam osiągnąć w tym roku a co rzeczywiście mi się udało.

sobota, 22 stycznia 2011

The Story of Stuff

Nie znacie? Zobaczcie koniecznie!
Znacie? Obejrzyjcie raz jeszcze bo warto!

Film daje do myślenia, i daje też odpowiedź na pytanie:
Dlaczego warto wybrać minimalizm?

                                      The Story of Stuff



Wersję polską można obejrzeć na stronie: Ziemia na Rozdrożu

Macie ochotę na więcej?

                                     The Story of Electronics




                                          The Story of Cosmetics




                                 The Story of Bottled Water



Można je też obejrzeć na stronie The Story of Stuff Project .


czwartek, 20 stycznia 2011

Dlaczego minimalizm?

Don’t wait until everything is just right. It will never be perfect. There will always be challenges, obstacles and less than perfect conditions.So what?
Get started now. With each step you take, you will grow stronger and stronger, more and more skilled, more and more self-confident and more and more successful.”
Mark Victor Hansen

Przyznaję się bez bicia. Zaliczyłam dwie zakupowe wpadki na allegro, tzn. w ramach poprawy humoru kupiłam kilka rzeczy, a po kilku godzinach od zamówienia  zdałam sobie sprawę, że nie są one mi tak naprawdę do niczego potrzebne, zostały kupione "bo były takie ładne..."  A teraz zamiast cieszyć się z zakupu mam coś w rodzaju kaca-moralniaka. Ale to chyba dobrze, bo przynajmniej zaczęłam zdawać sobie z tego sprawę i jestem bardziej świadoma niż jeszcze kilka miesięcy temu, a to podobno pierwszy klucz do sukcesu.
Piszę tu o tym, bo jak wspomniałam na początku, blog ten nie ma być poradnikiem "jak stać się minimalistą", ale przede wszystkim ma opisywać moją drogę w dążeniu do minimalizmu. Będę więc opisywać i moje sukcesy i porażki.
A w dzisiejszym wpisie tak naprawdę chciałam sobie przypomnieć dlaczego postanowiłam zostać minimalistką. Chcę by ten wpis przypominał mi o tym, oraz by przestrzegał mnie w przyszłości przed takimi wpadkami.
Postanowiłam wybrać minimalizm ponieważ:
  • daje poczucie wolności i kontroli nad własnym życiem, w sensie, że to ja sama świadomie rządzę moimi pieniędzmi i  czasem
  • uwalnia od wyścigu szczurów, bezsensownej konsumpcji i mody na dorównywanie sąsiadom w posiadaniu rzeczy materialnych
  • przypomina, że o wartości człowieka świadczy to kim jest, a nie to, co posiada
  • pozwala skupić się na budowaniu wartościowych związków i relacji z ludzmi naprawdę dla nas ważnymi
  • pozwala skupić się na robieniu w życiu rzeczy, które mają dla nas najważniejsze znaczenie, i które sprawiają, że naprawdę czujemy się szczęśliwi. Mamy czas na hobby, spotkania z wartościowymi ludźmi, odpoczynek, dbanie o zdrowie
  • pozwala uwolnić się od długów
  • pozwala uwolnić się od stresów
  • sprawia, że działam bardziej świadomie w wielu aspektach mojego życia
Keep that in mind !!!

czwartek, 13 stycznia 2011

Minimalistyczna skrzynka pocztowa

Mam minimalistyczną skrzynkę pocztową!!!
Zupełnie pusty e-mail box! Zero wiadomości. Właśnie się z tym uporałam. Nie kasowałam wiadomości wcale od ponad 5 lat, a moja skrzynka była śmietniskiem różności, od reklam i spamu po ważne wiadomości dotyczące pracy. Skasowałam wszystko, a najstarsze wiadomości pochodziły z 2005 r.
Przeglądnęłam wiadomości z kilku ostatnich miesięcy, zgrałam jakieś zdjęcia, które dostałam, ale tylko te, które warte są zatrzymania na komputerze. Inne ważne pliki też zgrałam, a potem całą resztę usunęłam. Zrezygnowałam także z subskrypcji wszystkich stron, które mnie już nie interesują, w tym katalogów wysyłkowych. Jednak zapisałam się na subskrypcję kilku stron o minimalizmie :) Wyczyściłam także foldery robocze i wysłane; nie było w nich nic, co mogłoby mi się przydać w przyszłości.
Od dziś mam także zamiar stosować się do kilku reguł przy korzystaniu ze skrzynki pocztowej, a mianowicie:
  • reklamy oraz przeczytane e-maile kasować od razu
  • otrzymane zdjęcia lub inne pliki od razu przenosić na komputer do odpowiednich katalogów, oczywiście jeśli są tego warte
  • na bieżąco odpowiadać na wiadomości, ale nie otwierać skrzynki pocztowej częściej niż 2 razy dziennie
  • e-maile, które należałoby przchować jakiś czas umieszczać w osobnym katalogu. Katalog ten przeglądać regularnie i usuwać z niego to, co niepotrzebne
  • jeśli dostanę jakieś subskrypcje, które przestaną mnie interesować - likwidować je od razu
Wiele razy czytałam, że minimalizm wciąga. Jak raz zaczniesz to ciężko przestać. I rzeczywiście tak jest też w moim przypadku. Na razie dostrzegam tylko same plusy tej sytuacji!

czwartek, 6 stycznia 2011

Komputer minimalistki

In a way, staring into a computer screen is like staring into an eclipse...
It's brilliant and you don't realize the damage until it's too late...
Bruce Sterling

W ramach minimalizowania otoczenia zrobiłam porządki w swoim komputerze. Nie było łatwo i trochę czasu to zajęło, ale z pewnością było warto, a efekt mam nadzieję pozostanie na długo.
Mój komputer wyglądał jak śmietnik. Na pulpicie mnóstwo plików, w katalogach do pracy i hobbystycznych bałagan niesamowity, oprócz tego tysiące nieopisanych i nieposegregowanych zdjęć. Posprzątałam to wszystko!

Pulpit: 2 podstawowe ikonki + piękna tapeta z cytatem motywacyjnym
Katalogi: dokładnie przejrzane, niepotrzebne pliki usunięte, reszta posegregowana tematycznie
Zakładki: nieużywane usunięte, reszta podzielona tematycznie
Zdjęcia: opisane, poukładane w odpowiednich katalogach, te z powtarzającymi się kilka razy ujęciami usunięte, zostawione tylko te, do których naprawdę chcę wracać
Dużo jeszcze by opisywać. Stan początkowy był naprawdę tragiczny.
A efekt końcowy? Gdy włączam mój komputer czuję się jakbym wchodziła do czyściutkiego, pachnącego świeżością pomieszczenia, gdzie aż chce się pracować. Uwielbiam to uczucie!
I pomyśleć, że przez połowę swojego życia uważałam, że roztrzepanie i bałaganiarstwo są takie urocze...

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Praktyczny wymiar minimalizmu

W tym roku filozofia oraz praktykowanie minimalizmu może okazać się tak naprawdę bardzo pomocne, a nawet niezbędne w życiu moim i mojej rodzinki. Ponieważ niedługo urodzi nam się druga dzidzia, a ja postanowiłam nie pracować do końca sierpnia, ograniczy się nasz budżet domowy a jednocześnie wydatki wzrosną. 


Cóż za wspaniała okazja by wypróbować minimalizm w praktyce!
Tym bardziej, że do tej pory poważniejszych problemów z kasą nie było a z mężem nie należeliśmy raczej do tych co liczą każdy grosz. Mnóstwo pieniędzy przeciekło nam przez palce nie wiadomo kiedy. Ale czas dorosnąć i coś z tym zrobić. Razem postanowiliśmy oszczędzać i żyć minimalistycznie by dać sobie poczucie kontroli nad własnymi finansami, uchronić nas i nasze dzieci przed bezmyślnym konsumpcjonizmem, oraz przeznaczyć zarabiane pieniądze na sprawy naprawdę dla nas wartościowe.
Niedługo zabiorę się za sporządzanie budżetu domowego, a tymczasem postanowiłam zrobić listę rzeczy, które pozwolą nam oszczędzić nieco pieniędzy. Jest to lista, która będzie funkcjonować w mojej rodzinie, nie jest na pewno wyczerpująca, ale może posłuży także komuś innemu, kto też zastanawia się jak wydawać mniej.
Jak oszczędzać?

  • kupować kosmetyki w rodzinnych opakowaniach: szampony, żele pod prysznic, mydło w płynie
  • robić chemię czyszczącą samemu w domu; ocet, soda oczyszczona
  • sałatki i kanapki własnej roboty do pracy dla męża
  • przerabiać stare ciuchy za pomocą pasmanterii, guzików, dodatków itp.
  • ciuchy dla dzieci w secondhandach lub allegro- tylko w ilościach naprawdę potrzebnych
  • wykorzystywać kosmetyki do końca, np. rozcinać tubki z podkładem czy balsamem
  • mrozić niewykorzystaną żywność, np. zupy, i ponowne ją wykorzystywać
  • nie używać słoiczków dla niemowląt na co dzień, ale przyrządzać jedzenie z warzyw i mrożonek
  • sprzedawać używane a niepotrzebne rzeczy na allegro
  • chodzić do sklepów tylko z listą zakupów
  • kupować warzywa i owoce na targu
  • kupować soczewki kontaktowe w necie w większych ilościach
  • wyłączać z prądu wszelkie urządzenia w stanie czuwania (stand-by)
  • gotować zawsze tylko tyle wody ile jest potrzebne, zawsze przykrywać naczynie z wodą
  • brać prysznic zamiast kąpieli
  • zmywarkę włączać nie częściej niż raz dziennie (ustawiać oszczędny program)
  • pralkę włączać tylko pełną
  • nie kupować słodyczy, piec w domu szybkie ciasta i muffiny, tak by było dla nas i dla męża do pracy
  • zawsze gdy jest ciepło brać ze sobą z domu bidon z wodą mineralną lub kompotem
  • gasic niepotrzebne światła w domu
  • wyłączać piekarnik 5-10 min przed planowanym zakończeniem pieczenia
  • zamienić internet na tańszy a szybszy
  • z gazet i magazynów kupować tylko Zwierciadło
  • nie kupować filmów DVD
  • pieluchy, mokre chusteczki, podpaski kupować w sklepie internetowym Belli
  • prezenty dla dzieci tylko i wyłącznie z jakiejś okazji
  • drukować zawsze dwustronnie
  • wyznaczyć specjalne miejsce na rachunki i planowo je płacić