środa, 29 grudnia 2010

Moje postanowienia noworoczne

Oto moje minimalistyczne postanowienia noworoczne. Za rok zobaczę co wyszło z moich planów :)
  • założyć zeszyt wydatków i dobrze go przeanalizować
  • sporządzić budżet domowy i trzymać się go!
  • odpowiednio planować większe wydatki
  • zlikwidować długi (zostaje tylko kredyt mieszkaniowy)
  • przygotowywać wcześniej tygodniowe menu i na tej podstawie sporządzać listę zakupów – i trzymać się tego!
  • używać naturalnych środków czyszczących zamiast supermarketowej chemii
  • używać orzechów piorących
  • nie brać żadnych reklamówek ze sklepów
  • zrobić porządek w szafie, garderobie, schowku na strychu, kuchni, gabinecie,komodzie w sypialni, kotłowni, schowku pod schodami
  • zrobić porządek przed wejściem do domu
  • regularnie przeglądać i stopniowo pozbywać się rzeczy niepotrzebnych już dzieciom
  • niepotrzebne rzeczy sprzedawać na aukcjach internetowych, oddawać znajomym lub organizacjom charytatywnym
  • założyć kompostownik w ogródku
  • zasadzić własną miętę i bazylię
  • dać do naprawy maszynę do szycia i nauczyć się szyć np. przerabiać swoje ciuchy na ciuszki dla dzieci
  • nie oglądać TV podczas posiłków, oglądać tylko wybrane wcześniej programy w TV
  • utrzymywać regularny kontakt z moją rodzinką

2 komentarze:

  1. Skopiowałaś swoje postanowienia 2 razy.

    Poza tym, nie wiem czy taka duża ilośc postanowień to dobry pomysł, bo może być problem z wprowadzeniem tego wszstkiego w zycie na raz. Ja próbuję wyrobić w sobie 1 nawyk, a potem brać się za nowy. Teraz przestałem chodzić do dużych sklepów z elektroniką bez konkretnego celu ("bo może znajdę co fajnego"). To samo z empikami, księgarniami itp. Poza tym na zakupy bieżące chodzę tylko z listą.

    Twój blog mi się podoba, już dodałem go do czytnika RSS. Wytrwałości w postanowieniach!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Kontento za zwrócenie uwagi, faktycznie skopiowałam 2 razy i lista zrobiła się ogromna ;)
    Postanowień i tak jest dużo ( z nadejściem Nowego Roku robię się ambitna), ale lubię mieć postanowienia podzielone na mniejsze a konkretniejsze.Słyszałam o metodzie małych kroków i też uważam, że jest skuteczna.Spróbuję wyrabiać po 1 lub 2 nawyki na raz.W końcu na realizację postanowień mam aż 12 miesięcy (no, już 11).Z tzw. window shopping też już dałam sobie spokój, muszę jeszcze tylko jakoś zapanować nad bezcelowymi wizytami na allegro.

    OdpowiedzUsuń