Zmieniłam nazwę bloga z Milly Minimalistka na To Co Ważne ponieważ ta część będzie nie tylko o minimalizmie. Będzie w większej części o tym, co dał mi minimalizm i filozofia prostego życia.
Po pierwsze wprowadzenie zasad minimalizmu do mojego życia zaowocowało tym, że zdałam sobie sprawę z tego, co tak naprawdę się dla mnie w życiu liczy. A są to:
- rodzina
- dom (czytaj: atmosfera domowego ogniska)
- obcowanie z przyrodą
- stawanie się dobrym człowiekiem w sensie moralnym
Dzięki minimalizmowi i wykluczeniu z życia niepotrzebnych rzeczy i czynności przypomniałam sobie o swoich pasjach. Swój cenny wolny czas, który z trudem udaje mi się wygospodarować postanowiłam odtąd przeznaczać na swoje hobby. ZACZYNAM SZYĆ drodzy Państwo. Zawsze chciałam to robić, babcia była krawcową, mama szyje świetnie, gdy byłam małą dziewczynką uwielbiałam wyszywać haftować, robić na drutach i szydełku, tworzyć ciuszki dla lalek. Dlatego postanowiłam do tego wrócić i nauczę się szyć. Nie będę miała na to zbyt wiele czasu jako mama dwójki maluchów pracująca na 1 i 1/2 etatu, ale stwierdziłam, że jeśli poświęcę na to choćby 2 godziny tygodniowo to już da jakieś efekty. Lepsze to niż obejrzenie w TV jakiegoś filmu, którego nie będę pamiętała już następnego dnia rano.
Oprócz tego postanowiłam poszerzyć swoje kwalifikacje i przygotowywać się do arcytrudnego egzaminu państwowego, który zamierzam zdać w przeciągu najbliższych dwóch lat.
Żeby nie było tak różowo następny wpis będzie porównaniem tego co zamierzałam osiągnąć w tym roku a co rzeczywiście mi się udało.
Fajnie, że wrociłaś. Zaraz czytam dalej, mam nadzieję, że na hobby czas znajdujesz.
OdpowiedzUsuń